sobota, 6 listopada 2010

Proto Punk

Wczoraj wracając wieczorem z kumplem autobusem rozmawialiśmy o Ramones i The Stooges. Do autobusu wszedł chaotycznie wyglądający gość w wieku naszych ojców i gdy usłyszał o czym gadamy - przyłączył się do rozmowy. Zdążyliśmy przejechać zaledwie kilka przystanków ale starczyło to na tematy które z reguły porusza się po paru głębszych. Jedeną z ciekawszych rzeczy które nam powiedział było to ,że na początku lat 80 w undergroundzie nikt się nie jarał Brygadą Kryzys poza "warszawką" i w zasadzie mało kto miał świadomość istnienia tego zespołu. Pozatym zostałem utwierdzony w myśleniu jakoby amerykański punk był lepszy niż brytyjski oraz ,że Budzyński jest naprawdę niezdrowo nawiedzony.
Poniżej moje dwa ulubione proto-punkowe klasyki. Enjoy!

Mc5 - Kick Out The Jams 8/10



Chyba nikt wcześniej nie grał w taki sposób. Jedna z najlepszych o ile nie najlepsza płyta koncertowa w historii. Nagranie Mc5 z 1969 emanuje dziką i destrukcyjną energią. Ta hałaśliwa i agresywna muzyka zbudowana na bluesowych motywach dała zaczątek dla zupełnie nowych gatunków takich jak punk czy nawet metal. Można śmiało stwierdzić ,że to jeden z najbardziej niedocenionych zespołów w historii rocka.

Download

The Stooges - Fun House 9/10



Zaczynali supportując Mc5, ich występy słynęły z - na tamte czasy - gorszących ekscesów Iggiego Popa. Wokalista okaleczał się na scenie, obnażał się albo... smarował masłem orzechowym tak czy inaczej, kompletnie niezauważeni w swoich czasach. "Fun House" to niezwykle żywiołowe dzieło pełne buntu i negacji - a w 1970 absolutnie nowatorskie.

Download

1 komentarz: