wtorek, 30 listopada 2010

Boredoms - Super Go



Skrócona wersja utworu "Super Going" z płyty "Super AE". Nie znoszę skróconych wersji kawałków - ale ten utwór jest wyjątkiem. To co się dzieje od drugiej minuty jest kompletnie nieziemskie. 10.0

Wykopaliska #11

Thurston Moore - Psychic Hearts 9/10



Zdecydowanie najciekawsza solowa płyta gitarzysty Sonic Youth. Album nie odbiega stylistycznie za bardzo od dokonań macierzystego zespołu. Na perkusji nawet gra nie kto inny jak Steve Shelley (tak, Sonic Youth) a na basie/drugiej gitarze w tle przygrywa jakiś raczej anonimowy kumpel Thurstona. Psychic Hearts to płyta nagrana na totalnym luzie, większość utworów to pół-improwizowane 2-akordowe piosenki z noisowymi akcentami. Zabrzmiało niezbyt kusząco, ale to właśnie atmosfera swobodnego jam session urzeka w tych kawałkach najmocniej. Najciekawszym momentem jest 20-minutowy utwór wieńczący płytę pt. "Elegy for All the Dead Rocks Stars". Jak dla mnie to jeden z najpiękniejszych utworów jakie dane mi było usłyszeć WOGÓLE. Rozległy transowy pejzaż zostaje z niesamowitą gracją złamany by chwilę później przerodzić się w chaotyczną atonalną burzę - po której następuje uspokojenie - powrót do pierwotnej harmonii. Bardzo mocno polecam!

Download

The Moles - Double Single 7/10



Zespół pochodzi z australii i jest typowym reprezentantem nurtu "Kiwi" (indie-pop/post-punk z antypodów) którego renesans przypadał na pierwszą połowę lat 90. Każdy z czterech kawałków znajdujących się na płycie możnaby słuchać na ripicie dziesiątki razy. Mimo stylistycznej spójności - utwory są bardzo zróżnicowane. Szczególnie ciekawy jest kawałek ostatni "Let's Hook Up and Get Some" który intryguje swoim awangardowo-noisowym posmakiem. Jeżeli termin "kiwi" do tej pory kojarzył Ci się tylko ze smacznym owocem - posłuchaj koniecznie!

Download

Vivian Girls - Daytrotter Session 6/10



Mój ulubiony indie-girlsband nagrał krótką EPkę dla Daytrotter'a. Zainteresowałem się tym materiałem głównie z powodu dwóch nowych piosenek "Death" i "The Other Girls", oraz dwiema starymi kompozycjami w nowych aranżacjach. Nowe kawałki brzmią bardzo obiecująco w obliczu trzeciej płyty, która ukaże się na zimę przyszłego roku. Epka zawiera cztery urzekające swoim ciepłem i prostotą piosenki. Fałszująca Cassie jest po prostu rozczulająca i naprawdę techniczne niedociągnięcia puszczam w zapomnienie. Szkoda tylko ,że gitary zostały nagrane bez charakterystycznego dla Vivian Girls reverbu. Coś w sam raz na zimowe dni.

Download

sobota, 27 listopada 2010

Jakub Lemiszewski - Ambient EP II

Jakub Lemiszewski - Ambient EP II



Kolejne dwa eksperymentalne utwory. Za motyw przewodni tych nagrań uznałem hasło "nieskończoność". Zapraszam!

1. B1
2. B2

Download

piątek, 26 listopada 2010

Mixtape - Black Metal


Spadł pierwszy śnieg, idzie zima. Idealna sceneria by przypomnieć sobie stare black-metalowe hity. No właśnie, z czym wam się kojarzy black metal? Pewnie pierwsze skojarzenie to umalowani faceci którzy drą się do mikrofonu na tle niezrozumiałego napierdalania i pentagramów w tle. Postaram się zmienić to wyobrażenie. Musicie tylko chcieć. Ci którym lojalność wobec linii światopoglądowej Porcysa/Screenagers nie pozwala słuchać takich rzeczy (są tacy ludzie): pomyślcie sobie ,że słuchacie składanki pt "experimental noise" czy coś w tym stylu. Wybrane utwory to typowy "true" black metal - kilka klasycznych black metalowych wymiataczy + kilka osobistych, mniej znanych faworytów. Wybierając utwory na składankę starałem się pokazać jak różnorodny może być black metal (nawet ograniczony do kawałków głównie z II fali).

1. Gorgoroth - Revelation of Doom - Norweski zespół o którym było głośno kilka lat temu z okazji ich kontrowersyjnego koncertu w studiu Krakowskiej Telewizji Polskiej (nagrywali tam dvd). Kontrowersje były wywołane obrazoburczą scenografią składającą się z odciętych baranich głów, ukrzyżowanych nagich kobiet, zasieków i hektolitrów sztucznej krwii. No dobrze - pomyślicie "co za debile", ale czy może być lepsza scenografia do takiej muzyki ;) no i jeszcze ciekawostka na koniec. Wokalista zespołu jest gejem - do tego jest w związku z projektantem mody (lol).
2. Mayhem - Pure Fucking Armagedon - tytuł mówi chyba wszystko. Podobno koncerty Mayhem były tak brutalne ,że do końca było w stanie wytrwać tylko kilku śmiałków (wokalista okaleczał się na scenie, dochodziło do wielu aktów przemocy - nie tylko muzycznej). Nagranie dokonane podczas koncertu w Leipzig na początku lat 90 dobrze obrazuje tę dziką atmosferę. No i dla niektórych może to być pierwszy kontakt z black metalowym lo-fi
3. Morbid - Disgusting Semla - Zespół znany głównie za sprawą swojego wokalisty - Deada - który później zasilił szeregi Mayhem. Dead to temat na osobny wpis - była to niezwykle barwna postać o której możecie poczytać chociażby tutaj. Wróćmy do muzyki: morbid pod przykrywką niedbałego kasetowego brzmienia skrywa naprawdę intrygujące melodie będące połączeniem wczesnego death metalu z wpływami Celtic Frost.
4. Aura Noir - Iron Night/Torment Storm - Zespół w którym na gitarze gra najbardziej niedoceniony gitarzysta metalowego świata czyli Blasphemer (w późniejszych czasach dołączył do Mayhem). Aura Noir łączy klasyczny thrash w stylu Slayera z wpływami Celtic Frost/Venom. Zespół tworzy naprawdę smakowite riffy. Zwróćcie uwagę na końcówkę utworu - mistrzostwo świata!
5. Infernal War - Spill The Dirty Blood Of Jesus - jedyny polski zespół na składance - jak na ironię, pochodzący z Częstochowy. Ci panowie wiedzą co to znaczy bezlitośnie wściekłe nakurwianie. Początkowo zespół był związany ze sceną NSBM ale panowie zmądrzeli i przestali bawić się w złych nazistów.
6. Mayhem - From The Dark Past - nagranie z legendarnego "De Mysteriis Dom Sathanas" albumu owianego legendą, któremu niebawem przyjrzymy się w "wykopaliskach". Ten kawałek to absolutny majstersztyk - nie tylko w kategorii "black metal". Już sam otwierający riff sprawia ,że przenosimy się prosto do piekła.
7. Burzum - Dunkelheit - Postać Varga Vikernessa znana jest chyba nie tylko fanom gatunku, podobno miał powstać film będący biografią Burzum w którym główną rolę zagrać miał... Robert Pattinson. Ale spoważniejmy na chwilę - "Dunkelheit" to przykład na to ,że black metal może być bardzo wyrafinowaną muzyką. Varg nagrywał te płytę już gdy siedział za kratkami - do dyspozycji miał tylko najtańsze możliwe środki (wokal brzmi jakby był nagrywany na mikrofon od skype'a). Mimo to udało się mu nagrać niezwykle porywający i eklektyczny album którego "Dunkelheit" jest zdecydowanym highlightem. Sami się przekonajcie - to naprawdę jest shoegaze.
8. Darkthrone - Skald Av Satans Sol - Norweski duet bardzo często lubi zmieniać estetykę. Tutaj przedstawiam utwór z ich najbardziej klasycznego okresu twórczości. Transowe riffy, szybkość i przede wszystkim melodie czerpiące garściami z... muzyki klasycznej. Nie ma tutaj mowy o jakimś patetyźmie na siłę. Muzyka Darkthrone jest jednocześnie minimalistyczna i potężna.
9. 1349 - Internal Winter - niezwykle ciekawa złożona i wielowątkowa kompozycja. Jeden z najbardziej potężnych utworów jakie znam. Zwróćcie uwagę na niesamowitą grę perkusisty (na garach gra frost - również członek Satyricon) oraz końcówkę. Nie do opisania! Swoją drogą 1349 to rok, w którym czarna śmierć dotarła do Norwegii. Zupełnie serio zapewniam ,że to rejony 9.0 wogóle.
10. Burzum - Jesus Tod - ten utwór, podobnie jak "Dunkelheit" pochodzi z albumu "Filosofem". O ile w poprzednim utworze mogliśmy mówić o takic rzeczach jak shoegaze to tuaj pojawia się dodatkowo krautrock. czytając wywiady z Vikernessem możemy się dowiedzieć ,że nasz bohater ma w sumie ubogi muzyczny gust bowiem ogranicza się tylko i wyłącznie do "Aryjskiej muzyki" (pod tym stwierdzeniem kryją się kolejne niespodzianki: Kraftwerk, Neu! i... The Cure - tak ten człowiek naprawdę jest dziwny). Zaskakujące jest więc, jak bardzo eklektyczna i wyrafinowana muzyka kryje się pod szyldem "burzum". Zachętą dla "alternatywnych ludzi, którzy nie słuchają black metalu" niech będzie to ,że Thurston Moore (giatrzysta Sonic Youth) jest fanem Burzum.

Download

ps: nawet wielkość pliku ułożyła mi się w 66,6mb to zły (w sensie evil) znak!

wtorek, 23 listopada 2010

Wykopaliska #10

Agaskodo Teliverek - Psycho Goulash 7/10



Trafiłem na ten zespół poszukując ciekawej muzyki z naszego regionu. Agaskodo Teliverek pochodzi z Węgier (chociaż sprawa nie jest do końca jasna bo obecnie zespół rezyduje w londynie). Zespół serwuje nam ultra-eklektyczny smakowity gulasz na który składają się math rock, post-punk, elektronika, noise i disco. Brzmienie zespołu jest bardzo japońskie (mocno podobne do OOIOO). Po dokładniejszym zaznajomieniu się z biografią zespołu okazało się ,że wokalistką jest japonka, która dodatkowo obsługuje elektronikę. Cóż zdecydowanie najciekawszy węgierski zespół jaki znam. Jeżeli lubisz Deerhoofowe klimaty to na 100% polubisz te płytę. Aha i jeszcze jedno - grali jako support Lightning Bolt więc muszą być walnięci.

Download

Icecross - Icecross 7/10



Intrygujące wykopalisko z 1973. Zespół pochodził z Islandii i grał hard rocka w stylu Led Zeppelin/Black Sabbath (chociaż z perspektywy naszych czasów tag "proto-metal" albo "heavy-psych" pasuje o wiele bardziej). Zasadniczo płyta składa się z bardzo dynamicznych melodyjnych kawałków. Jest i klasyczna ballada - wszystko w subtelnie mrocznym klimacie Black Sabbath. Słuchając tej płyty warto zwrócić uwagę na fenomenalną grę perkusisty oraz ostatni utwór który jest zdecydowanie najlepszy. Polecam! To naprawdę świetne kawałki.

Download

Chad VanGaalen - Soft Airplane 7/10



Jednoosobowy projekt z Kanady. Gdyby kiedyś powstał podręcznik pt "jak pisać dobre piosenki" to "Soft Airplane" powinno być dołączone jako płyta instruktażowa. 13 niezwykle chwytliwych kompozycji trochę w duchu Modest Mouse. Gdy posłuchacie "Soft Airplane" świat wyda wam się jakby odrobinę bardziej przyjazny i kolorowy. Swoją drogą Chad VanGaalen produkuje bardzo intrygujące surrealistyczne teledyski (np. coś takiego).

Download

niedziela, 21 listopada 2010

Wykopaliska #9

Sonic Youth - Bad Moon Rising 8/10



Druga pełnoprawna płyta Sonic Youth nagrana w 1985 brzmi jak zapis niepokojącej narkotycznej wizji. Głównym tematem albumu są ciemne strony amerykańskiej kultury. Sonic Youth interpretuje na swój sposób zjawiska takie jak satanizm, heavy metal czy stosunek do rdzennych amerykanów. Z czysto muzycznej strony brud miesza się tutaj z minimalizmem i improwizacją. Najmocniejsze momenty albumu to "Brave Men Run" oraz wieńczący płytę "Death valley 69" nagrany z gościnnym udziałem Lydii Lunch. Naprawdę warto sięgnąć po tę bardzo niedocenianą pozycję w dyskografii Sonic Youth. Swoją drogą jest to jeden z autentycznie najmroczniejszych albumów jaki dane było mi usłyszeć w moim życiu.

Download

Bluesmen - Edice Mikrofora EP 7/10



Bluesmen to czechosłowacki big-beatowy zespół działający w latach 60. EPka zawiera 4 utwory które przenoszą nas w czasie do zupełnie innej epoki. brzmienie bluesmena nie odstaje jakoś szczególnie od tego co się wówczas działo na świecie - najbliższe porównanie jakie mi przychodzi do głowy to czechosłowackie The Doors / Jafferson Airplane. Naprawdę niezwykłe znalezisko (dzięki Jacek!).

Download

Nomos - Notes From the Acheron 6/10



Zespół pochodzi z nowego jorku i gra grindcore/noise bez niepotrzebnego udziwniania. Wydana w tym roku EPka zawiera 7 krótkich (no w końcu to grindcore - najdłuższy kawałek ma aż 1:47) niszczycielskich tracków. Na żywo muszą robić niezły rozpierdol. Nie jest to jakieś błyskotliwe granie ale fajnie się tego słucha. Muzyka Nomos zajeżdża zatęchłym garażem. Polecam fanom szybkiej, ciężkiej i brudnej muzyki.

Download

piątek, 19 listopada 2010

La Sera - Never Come Around



Singiel zwiastujący solową płytę basistki Vivian Girls. Nie wiem jak wy - ale ja nie mogę przestać słuchać tej piosenki!

Element Of Eternity - Best Recordings

Element Of Eternity - Best Recordings



Krótka kompilacja kilku najbardziej udanych kawałków z mojego licealnego side-projektu. Trochę pokracznie nagranego deathcoru w domowych warunkach, w sumie dużo wspomnień. Kilka osób prosiło mnie żebym to udostępnił więc wrzucam. Kto wie, może kiedyś zreaktywujemy się na jakiś koncert w bazylu ;) Poza mną w zespole darł japę Brootal (obecnie w Kids have Guns) a na basie grywał Paweł Wróblewski (aka Kowu). Jakość zdecydowanie nie dla audiofilów.

1. Demony
2. Moja Maska
3. Instrumental I
4. Dyktatorzy
5. No Title
6. Rzygam Wami!
7. Instrumental II
8. Instrumental III
9. La Vache (Undead Penguins cover)

Download

No i jeszcze bonus: taby w guitar pro do kilku kawałków

Download

Wykopaliska #8

Crystal Antlers - Crystal Antlers EP 8/10



Zespół pochodzi ze słonecznej Kalifornii i naprawdę czuć to w ich muzyce. Crystal Antlers zajmują się tradycyjnym rockiem psychodelicznym z domieszką muzyki eksperymentalnej (pobrzmiewają też echa Black Sabbath czy Led Zeppelin). Dowiedziałem się o nich przeglądając kiedyś jakąś składankę z NME. Pierwszym co rzuciło mi się w uszy jest jakaś niewytłumaczalna "ponadczasowość" brzmienia i melodii. Wiecie, jest w muzyce Led Zeppelin coś co sprawia ,że ludzie zawsze będą jej słuchać - Crystal Antlers ujarzmiło ten pierwiastek. Warto też zwrócić uwagę na niesamowicie dobry wokal i kunszt instrumentalistów. Teraz na papierze brzmi to pewnie odstraszająco (rety - jakiś nudny zdziadziały prog-rock), może przestanę pisać - po prostu posłuchajcie - warto.

Download

Acid Eater - Black Fuzz on Wheels 7/10



Wyobraźcie sobie taką sytuację: Sonic Youth wpada na koncert do Norwegii, a na koncercie jakimś cudem znaleźli się goście z Darkthrone. Po koncercie Nocturno Culto i Fenriz idą na piwo z Thurstonem. Po paru głębszych stwierdzają ,że nagrają razem płytę - tylko ,że popłyną do Sopotu by zrobić to ze Ścianką. Wspominałem o tym zespole przy okazji mixtape'a "Music Of japan". Acid Eater gra muzykę która brzmi jak mniej udany "statek kosmiczny" Ścianki. Brudne rock'n'rollowe gitary, sprzężenia i zniszczenie połączone z Hammondami wygrywającymi wesołe melodyjki. Płyta brzmi jakby była nagrana gdzieś w głębokich latach 70 w USA - a została nagrana w tym roku w Japonii. Aha i jeszcze jedno: wszystko brzmi jakby było nagrane na telefon komórkowy (nie dla audiofilów). Polecam!

Download

Slipknot - IOWA 4/10



Byłem ciekaw jak będę teraz odbierać zespół który we wczesnym gimnazjum uznawałem za szczyt muzycznej ekstremy. Tagi takie jak "Nu metal" działają na mnie zawsze odstraszająco z wiadomych powodów. Od tego czasu słyszałem już wystarczająco dużo ciężkiej muzyki by wiedzieć ,że Slipknot od granic ekstremy leży bardzo daleko i ,że w sumie jest to kraina łagodności. No dobrze - czas na wrażenia. Slipknot gra muzykę bardzo, bardzo prostą - można by rzecz prostacką - JEDNAK dzięki temu mamy wrażenie ,że obcujemy z czymś pierwotnym i na swój sposób szczerym (podobno grali w tych swoich maskach już od samego początku istnienia). Mało mnie wzruszają historie o rzekomym gwałceniu przez wujka - jednak w tej muzyce czuć prawdziwą desperację i wściekłość. No i pojawia się lekki paradoks, bowiem wyczuwalna szerość jakoś nie współgra z teledyskami w mtv i pentagramami na koncertach (lol). O co tak naprawdę im chodzi? Z czysto muzycznej strony chodzi im chyba wyłącznie o bezlitosne nakurwianie (przynajmniej na etapie IOWA) powiedzmy ,że to kupuje. No dalej - przyznajcie się - każdy potrzebuje odmóżdżającej rozrywki prawda? Może wolisz oglądać kolejną piłę - ale ja raz na rok sobie posłucham Slipknota.

Download

środa, 17 listopada 2010

Wykopaliska #7

Darkthrone - F.O.A.D 8/10



Trochę crust-punkowego rozpierdolu prosto z norweskiego lasu (tak - okładka sugeruje zawartość). Jeżeli black metalowcy biorą się za crust, to musiało wyjść z tego coś świetnego. Album nagrany w 2007 wypełniony jest od pierwszej do ostatniej sekundy mięsistymi hookami po usłyszeniu których mamy ochotę rozwalić wszystko dookoła. Bardzo podoba mi się surowe, garażowe brzmienie albumu. To jest właśnie to co nazywam porządnym ciężkim graniem. Każdy utwór na płycie jest bardzo, bardzo dobry. Jeżeli lubisz oldschoolowy metal i crust punka - pozycja obowiązkowa!

Download

No Joy - Ghost Blonde 7/10



Kolejna ciekawa płytowa nowość zza oceanu (konkretniej z wytwórni Mexican Summer specjalizującej się w gitarowym Lo-Fi). Zespół tworzą dwie hipsterskie panie, które muszą bardzo lubić My Bloody Valentine. Brzmienie No Joy można by porównać do czegoś w połowie drogi między Skywave a Vivian Girls - gitarowe ściany hałasu doprawione rozmarzonym onirycznym wokalem. rzadko mi się zdarza słuchać całej płyty od początku do końca na ripicie kilka razy dziennie, z rozpędu przyznam ,że te dźwięki mocno kojarzą mi się z "Loveless". Co do najciekawszych momentów: cała płyta trzyma równy, bardzo dobry poziom.

Download

Dezerter - Prawo do bycia idiotą 5/10



Garstka krzepiących liryków od punk-rockowych dziadków. Nie spodziewałem się zbyt wiele po nowej płycie dezertera, ale miło się zaskoczyłem. Kilka linijek jest naprawdę celnych i mądrych, szczególnie w kawałkach "Ratuj Swoją Duszę" i "My Polacy". O ile warstwa tekstowa stoi na bardzo dobrym poziomie to warstwa muzyczna trochę nuży. Niby jest to granie ostrzejsze niż na kilku ostatnich płytach ale to nawet nie jest cień genialności "ile Procent Duszy". Riffy są trochę toporne i wymęczone. Muzycznie podoba mi się prosta "Ekonomia" oraz "Jesteśmy Sektą". Nie zmienia to wszystko faktu ,że dezerter to jak zawsze solidna firma (hehe).

Download

Kup

poniedziałek, 15 listopada 2010

Dobre A Polskie - The Ploy

The Ploy - The Ploy



Przyjrzymy się dziś debiutowi Poznańskiego zespołu The Ploy. Trio w składzie Iwo Borkowicz - wokal, klawisze, gitara, Stefan Czerwiński - giara, syntezator oraz Andrzej Zujewicz - perkusja, trąbka, syntezator, gra muzykę którą można by określić jako współczesny indie pop (w dobrym tego słowa znaczeniu) z naciskiem bardziej na elektronikę niż na gitary. Mamy do czynienia z muzyką bardzo melodyjną i przyjemną w odbiorze (co nie oznacza ,że jest to jakieś prostackie granie). Gdybyśmy żyli w normalnym świecie - utwory The Ploy można by usłyszeć w radiu a kawałki takie jak "Kids" czy "Way Out" mogłyby stać się potencjalnymi hitami. The Ploy bowiem operuje przede wszystkim ciekawymi melodiami co w polskim undergroundzie jest niestety rzadkością. Najlepsze momenty płyty to wspomniane "Kids" - melancholijna ballada z potężną neurotyczną końcówką i świetną nienachalną gitarową melodią oraz delikatne "Tommorow". Ciekawą rzeczą jest też kawałek "Way Out" a dokładniej jego końcówka - niepokojący motyw wygrywany na pianinie jest jednym z moich ulubionych fragmentów tej płyty. No i mój absolutny faworyt którego autentycznie mogę słuchać dziesiątki razy na ripicie czyli "F-lies". Jest to najbardziej gitarowy kawałek w zestawie który przywodzi mi na myśl klimat "Terroromansu" Much. Teraz jeszcze kilka słów o brzmieniu: album brzmi bardzo dobrze jak na domową produkcję szkoda tylko ,że chłopaki w składzie nie mają basisty. Jeżeli The Ploy chociaż trochę skręci w stronę gitarowego grania może być naprawdę ciekawie! Zdecydowanie polecam!

Download

niedziela, 14 listopada 2010

Wykopaliska #6

Noveller - Desert Fires 9/10



34 minuty nieziemsko dobrego ambientu który przypomina mi o rozległych dźwiękowych pejzażach rodem z Daydream Nation. Znów znalazłem azyl, mam dokąd uciec. Cytując Fausta, "trwaj chwilo! jesteś piękna!". Póki co jeden z najlepszych albumów 2010, który nie znajdzie się w żadnym podsumowaniu - kropla która zaginie w oceanie tysięcy innych płyt.

Download

The War On Drugs - Future Weather 7/10



Wyjeżdżamy za miasto, świeci słońce i mamy lato. Jedziemy hipisowym garbusem i palimy skręty. Nic nas nie obchodzi, jedziemy przed siebie. No i słuchamy Future Weather. Pół godziny błogiego lo-fi/indie/folku. Wciąga

Download

Afrirampo - Afrirampo EP 6/10



O tych dziewczynach wspominałem przy okazji mixtape'a "Music Of Japan". Pikachu (perkusja, wokal) i Oni (gitara, wokal) grają dzikiego noise rocka. W muzyce Afrirampo słychać totalny luz i spontaniczną radość z grania. Podejrzewam ,że wszystkie kawałki z tej EPki są zupełnymi improwizacjami. Szczególnie polecam utwór "Afrirampo" do którego powstał świetny teledysk. Teledysk

Download

sobota, 13 listopada 2010

Jakub Lemiszewski - Ambient EP

Jakub Lemiszewski - Ambient EP



1. A1
2. A2

Ta krótka - trochę ponad 6 minutowa EPka jest zapisem dwóch eksperymentalnych utworów nagranych przeze mnie latem 2010. Na siłę można to zaszufladkować jako ambient-noise Zapraszam do ściągania!

Download

Kolorofon - Bomba Atomowa



Cóż kolorofon niechybnie kojarzy mi się z pewnym kuriozalnym incydentem związanym z serialem... plebania [zobacz]. Wiem ,że pewnie zrobili do dla żartu ale wielu ludzi przez ten żart nie potrafi na nich spojrzeć inaczej niż na "zespół z plebanii". A co do kawałka powyżej to jest to niezwykle zwiewna kompozycja przywodząca na myśl Yo La Tengo. Z reguły polska muzyka alternatywna pełna jest złych, ciężkich emocji - tutaj jest skrajnie inaczej. Polecam!

środa, 10 listopada 2010

Wykopaliska #5

Lightning Bolt - Wonderful Rainbow 8/10



Ten zespół kazał mi na nowo zdefiniować znaczenie słowa "popierdolone". Lightning Bolt to duet perkusja + bas. Brzmienie zespołu cechuje się dużą agresywnością i kompletną surowością. Partie perkusji to kompletne szaleństwo - dalekie jednak od wymęczonych math-rockowych struktur. Zestaw jakim posługuje się Brian Chippendale to 2 x werbel + 2 x ride i (chyba) podwójna stopa. Styl gry Chippendale'a jest kompletnie dziki - wręcz zwierzęcy. Bas z kolei jest bardzo mocno przesterowany i wydaje mi się ,że stanowi tylko pretekst do wyczynów perkusisty. Brzmienie i styl Lightning jest absolutnie niepodrabialne - co ciekawe mimo całego ciężaru tej muzyki - klimat ich twórczości przypomina mi jakiś chory kolorowy sen przepełniony fantazyjnymi stworzeniami - tak powiniem był brzmieć metal XXI wieku. Najlepsze tracki to: Dracula Mountain oraz 2 Towers.

Download

Jazzpospolita - Live Studio Recording EP 8/10



Ostatnio porcys umieścił te płytę w pierwszej 10tce polskich najlepszych płyt lat 00. Może lekko przesadzili - ale świadczy to o tym ,że z tymi panami zdecydowanie trzeba się liczyć. Otwarcie przyznaje ,że jestem raczej niedzielnym słuchaczem Jazzu więc trudno mi opowiadać o typowo jazzowych aspektach tej płyty - opowiem więc po swojemu o moich wrażeniach. Muzyka kwartetu przypomina mi spacer nocą po starym mieście - taka sceneria jest też chyba najlepsza by jak najgłębiej poczuć te muzykę. Jazzpospolita gra muzykę niezwykle zgrabną i wysmakowaną w idealnie wyważonych proporcjach. Zdecydowanie dwa naklepsze momenty płyty to Tribute Aerobit (sekcja rytmiczna niszczy!) oraz Ciągle Ktoś Mnie Pyta (Cudny riff gitarowy)

Download

Lovvers - OCD Go Go Go Girls 6/10



Ten Angielski zespół brzmi mniej więcej tak, jakby wczesne Wavves grało bardziej przemyślaną muzykę. Punktów wspólnych z wavves znalazło by się kilka 1) nazwa 2) perwersyjna fascynacja gotami 3) ogólny pomysł na brzmienie. Lovvers zdaje się czerpać inspiracje głównie od The Stooges co jest bardzo dobrą sprawą. Trochę wkuriwa wokal którzy brzmi jak lo-fi kulfon ale da się to przeboleć. Ogólnie fajna piosenkowa płyta do kilku(nasto) krotnego przesłuchania, dużo fajnych melodii i ogólnie świetny klimat jednak brak jakiegoś drugiego dna które sprawiło by ,że do tej muzyki można by się przywiązać. Kto wie - być może Tobie się uda jeszcze bardziej polubić te płytę - tak czy inaczej polecam o wiele bardziej niż przehajpowane Wavves.

Download

poniedziałek, 8 listopada 2010

Wykopaliska #4

Slayer - Haunting The Chapel EP 8/10



Ta krótka EPka z 1984 zawiera cztery totalnie niszczycielskie numery wytyczające nową drogę w rozwoju thrash metalu. Różnica między tym wydawnictwem a poprzednią - miejscami klasycznie heavy-metalową płytą jest ogromna. Po raz w pierwszy muzyka Slayera zabrzmiała aż tak brutalnie i bezkompromisowo - zwiastowało to narodziny nowego gatunku - death metalu. Na szczególne wyróżnienie zasługuje utwór "Chemical Warfare" - sześć minut totalnej furii. Aż miło. W kategorii "metal" dzieło absolutnie kompletne.

Download

Prolapse - The Italian Flag 8/10



Bardzo niedoceniony album bardzo niedocenionego zespołu. Osobiście kojarzy mi się trochę z Joy Division (klimat) chociaż wiem ,że nie jest to najcelniejsze porównanie. Na Italian Flag panuje zdecydowanie zimny, depresyjny klimat - może stąd
skojarzenie z Joy Divison. Utwory zbudowane są w większości na jakimś motywie poddanym repetycji - jednak mimo to - każdy utwór ma w sobie coś ciekawego. Najlepsze kawałki to Cacophony No. A (ten nieziemski shoegazowy refren!) oraz Bruxelles (wyciszona, niemal ambientowa piosenka). Naprawdę dobra płyta - jeżeli lubisz brytyjski post-punk pozycja obowiązkowa.

Download

Fecal Matter - Illiteracy Will Prevail 6/10



Fecal Matter to pierwszy zespół Kurta Cobaina. Na basie grał perkusista Melvins - Dale Crover a na perkusji Greg Hokanson. Ciekawe ze względów poznawczych "jak grał 18-letni Kurt" ,jednak gdybym nie wiedział o tym ,że to dzieło Cobaina stwierdziłbym pewnie ,że to jakaś bezsensowna garażowa demówka nagrana przez jakiś licealny zespół po pijaku. I okazało by się ,że bardzo dużo bym stracił bo po dokładnym przesłuchaniu okazuje się ,że miejscami to naprawdę ciekawa rzecz. Swoją drogą niektóre fragmenty brzmią zupełnie jak Celtic Frost (Kurt nie krył fascynacji tym black metalowym zespołem)

Download

Mixtape - Music Of Japan

japan flag Pictures, Images and Photos

Z czym wam się kojarzy muzyka z kraju kwitnącej wiśni? Pewnie pierwsza myśl prowadzi do czegoś takiego. Ci bardziej wnikliwi pomyślą może o j-popowych potworkach albo visual kei (gotycki metal grany przez facetów poprzebieranych za kobiety - tak - japończycy są naprawdę dziwni). Kiedyś też tak myślałem dopóki nie natrafiłem kiedyś na Mono - całkiem dobry klasycznie post-rockowy zespół, potem przyszedł czas na Boredoms, OOIOO oraz ogólnie tzw. scenę Japanoise. Kolejnym odkryciem było zagłębienie się w bardzo bogatą i rozwiniętą scenę eksperymentalnego noise'u na której udziela się aktywnie Jim O Rourke (dla niewtajemniczonych: przez pewien czas grał w Sonic Youth). Arcyciekawym i kompletnie nieznanym zjawiskiem jest również zespół Les Rallizes Denudes - japoński odpowiednik The Velvet Underground. Ogólnie rzecz biorąc japońska muzyka jest zupełnie niesłusznie marginalizowana a jest niezwykle ciekawym i odrębnym zjawiskiem.
Na poniższej składance usłyszeć możemy następujące zespoły:
Boredoms - Eksperymentalny post-rock z bardzo dużymi wpływami krautrocka, ich muzyka pełna jest rozpędzonego rytmu i optymizmu
OOIOO - projekt poboczny perkusistki Boredoms, gra podobną muzykę do macierzystego zespołu tyle ,że bardziej melodyjną i przystępną
Mono - Klasyczny post-rock trochę w stylu Mogwai, nie jestem fanem takich zespołów - ponieważ wszystkie grają tak samo, ale ten jest miejscami naprawdę dobry
Les Rallizes Denudes - tak jak wspomniałem powyżej - japoński odpowiednik The Velvet Underground, z tym ,że bardziej brudny i transowy.
Acid Eater - ich muzyka kojarzy mi się ze "Statkiem Kosmicznym" Ścianki a tak naprawdę to czerpią inspiracje z proto-punka
Afrirampo - Noisowy duet dwóch dziewczyn. Supportowały Lightning Bolt - wiecie czego się spodziewać
Shonen Knife - Nazywani są japońskim Ramones, słuchał ich sam Kurt Cobain, doczekali się tribute albumu na którym grało Sonic Youth. To chyba straczy jako rekomendacja
Kuniharu Akiyama - na koniec wybrałem typowo eksperymentalny utwór niezbyt znanego twórcy. Utwór powstał na potrzeby sztuki teatralnej - tak jak cały cykl "Noh-Miso".

Download

niedziela, 7 listopada 2010

Wykopaliska #3

Phantom Power - Chic In Egypt 8/10



Chic In Egypt to dosyć krótka chillwaveowa EPka. Trudno mi zrozumieć dlaczego aż tak bardzo mi się podoba - jednak w tych krótkich delikatnych miniaturach udało się uchwycić świecące słońce, drinki z palemką i element kluczowy dla chillwave'u czyli nostalgię. Cała ta wrzawa wokół chillwave'u jakoś niezbyt mnie obchodzi, Toro Y Moi to dla mnie zaledwie coś czego można sobie z przyjemnością posłuchać a Ariel jest spoko no ale tylko spoko. Phantom Power trafiło do mnie bardziej niż czołowi przedstawiciele gatunku. Po prostu bardzo fajna muzyka.

Download

Late Of The Pier - Remixes EP 6/10



Skromna EPka składająca się z dwóch kawałków i dwóch remixów. Late Of The Pier to dla mnie definicja "fajnego indi srindi". Ci panowie naprawdę mają ciekawe pomysły i nie przeszkadza mi u nich ten jaskrawy indie płaszczyk, bowiem kryje się za nim coś więcej. Szczególnie mocno polecam kawałek "Blueberry" bardzo pozytywnie wyróżnia się na tle całej ich dotychczasowej twórczości.

Download

Brodka - Granda 6/10



O nowej brodce piszą wszyscy więc i ja wrzucę swoje 3 grosze. Zacznijmy od tego ,że "W Pięciu Smakach" to naprawdę rewelacyjny jak na polskie warunki kawałek. Ktoś w jakimś komentarzu na YT napisał ,że ta piosenka ma mnóstwo kolorów - i chyba nie dało się tego określić lepiej. W ogóle sam pomysł połączenia polskiego komercyjnego popu z freak folkowymi akcentami wydaje mi się bardzo ciekawy. Może to początek jakiejś nowej jakośći w polskim popie? Reszta płyty jest raczej przeciętna - chociaż trafia się perełka - śpiewany po francusku utwór zamykający płytę pt. "Excipt". Nigdy bym się nie podejrzewał o to ,że dam Brodce 6/10, życie zaskakuje.

Download

Wykopaliska #2

Gówno - To nie jest kurwa pink floyd 7/10



Widziałem ich na żywo na tegoroczym Off Festivalu. Ta Gdańska kapela powstała w 2009 jako (pół żartem, pół serio) hołd złożony brudnej punkowej estetyce (trochę jak punkowy Masturbator). Ich płyta ma zaledwie 16 minut ale jest to - zupełnie serio najlepsze 16 minut polskiego punka a.d 2010. Głównie przez dystans jaki mają do siebie Ci panowie oraz przez genialnie proste i rozbrajające teksty. Jest coś ponadczasowo fajnego w linijkach typu "Fajnie by było się razem najebać, pójść nad wodę i po prostu pogadać" czy "O ja jebie jak mi dziś jest źle bez Ciebie" mamy też teksty o wysadzaniu McDonalda w powietrze czy Telewizji. Lubimy takie granie.

Download

Terrestrial Tones - Dead Drunk 6/10



Avey Tare i jego kumpel Eric Copeland nagrali naprawdę frapującą płytę. Pozornie bezsenowny noisowy bełkot - na pierwszy rzut ucha podobny do rzeczy typu Merzbow. Jednak co najbardziej zaskakujące - płyty tej słucha się z przyjemnością. Terrestrial Tones wprowadza nas w hipnotyczny trans za pomocą bliżej nieznanych zapętlonych hałasów. Dead Drunk to dzieło halucynogenne i w sumie można by je sprzedawać na osobnej półce w sklepach z dopalaczami. Intrygujące.

Download

Derek Bailey - Guitar, Drums 'N' Bass 3/10



A teraz dla odmiany twór niezbyt udany, acz mocno zastanawiający. Derek Bailey to awangardowy gitarzysta-improwizator działający w Nowym Jorku w latach 80. Jego styl skupiał się na atonalnych improwizacjach i wyzwoleniu się z ram klasycznych zasad muzyki co w zasadzie sprowadzało się do przypadkowego brzdąkania na rozstrojonej gitarze. Płyta którą omawiam składa się właśnie z takich brzdąkanych partii gitary pod które ktoś na siłę i kompletnie bez sensu dolepił drum'n'bassowe podkłady. Obawiam się ,że sam autor nie wiedział jaki to miało sens. Polecam wszystkim którzy chcą się zapoznać z dziełem idealnie absurdalnym

Download

sobota, 6 listopada 2010

Proto Punk

Wczoraj wracając wieczorem z kumplem autobusem rozmawialiśmy o Ramones i The Stooges. Do autobusu wszedł chaotycznie wyglądający gość w wieku naszych ojców i gdy usłyszał o czym gadamy - przyłączył się do rozmowy. Zdążyliśmy przejechać zaledwie kilka przystanków ale starczyło to na tematy które z reguły porusza się po paru głębszych. Jedeną z ciekawszych rzeczy które nam powiedział było to ,że na początku lat 80 w undergroundzie nikt się nie jarał Brygadą Kryzys poza "warszawką" i w zasadzie mało kto miał świadomość istnienia tego zespołu. Pozatym zostałem utwierdzony w myśleniu jakoby amerykański punk był lepszy niż brytyjski oraz ,że Budzyński jest naprawdę niezdrowo nawiedzony.
Poniżej moje dwa ulubione proto-punkowe klasyki. Enjoy!

Mc5 - Kick Out The Jams 8/10



Chyba nikt wcześniej nie grał w taki sposób. Jedna z najlepszych o ile nie najlepsza płyta koncertowa w historii. Nagranie Mc5 z 1969 emanuje dziką i destrukcyjną energią. Ta hałaśliwa i agresywna muzyka zbudowana na bluesowych motywach dała zaczątek dla zupełnie nowych gatunków takich jak punk czy nawet metal. Można śmiało stwierdzić ,że to jeden z najbardziej niedocenionych zespołów w historii rocka.

Download

The Stooges - Fun House 9/10



Zaczynali supportując Mc5, ich występy słynęły z - na tamte czasy - gorszących ekscesów Iggiego Popa. Wokalista okaleczał się na scenie, obnażał się albo... smarował masłem orzechowym tak czy inaczej, kompletnie niezauważeni w swoich czasach. "Fun House" to niezwykle żywiołowe dzieło pełne buntu i negacji - a w 1970 absolutnie nowatorskie.

Download

piątek, 5 listopada 2010

Lotus Plaza - These Years



Delikatna ambientowa plama, wyłania się trwa i znika, jednak zostaje w pamięci - tak jak wszystkie ważne chwile.

Wykopaliska #1

The Men - Immaculada 8/10



Surowy, brudny Noise Rock, który brzmi jak połączenie My Bloody Valentine oraz black metalowego Mayhem. Przesterowany bas, bardzo lo-fi produkcja oraz - co odróżnia ten album od całych zastępów podobnych zespołów niezwykłe zróżnicowanie materiału. Na tej krótkiej płycie usłyszeć można noise punkowe wymiatacze, shoegazowe pejzaże, psychodeliczne odloty a nawet rasowy black metal.
Gorąco Polecam

Download

Famous Boating Party - Silvery Branches 8/10



Kiedyś przeglądając otchłanie Rate Your Music natrafiłem na gościa który ocenił kilkanaście tysięsy albumów z czego zaledwie kilka na 5.0. Jednym z tych albumów było właśnie Silvery Branches. Kilkanaście minut onirycznej magii wyczarowanej przez lo-fi plumkanie i kołysankowy wokal. Szczególnie dobre miejsce na pierwszy odsłuch to zapchany poranny autobus. Famous Boating Party teleportuje nas z powrotem do łóżka, otula ciepłym kocem i daje kubek gorącej herbaty

Download

Mi Ami - Watersports 7/10



Rzecz powstała w 2009 ale dopiero teraz dowiedziałem się o jej istnieniu (chyba niemożliwym jest śledzenie absolutnie wszystkiego na bieżąco). Zawartość Watersports określić można chyba dosyć śmiało jako Transowy Noise-Funk. Utwory osadzone są wokół transowej gry sekcji rytmicznej a oblepione są surowymi noisowymi gitarami oraz doprawione wrzeszczącym wokalem jakiejś laski. Przy pierwszym przesłuchaniu może zniechęcać jednak z każdym przesłuchaniem Watersports nabiera coraz większej głębi

Download

Maybeshewill + A Hole In Silence


W najbliższy wtorek gramy pod Minogą jako support angielskich post-rockowców - Maybeshewill. Bilety w przedprzedaży 20zł, w dniu koncertu 25zł. Zapraszam! Wykonamy 2 zupełnie nowe utwory które powstawały w czasie ostatnich miesięcy.