czwartek, 1 sierpnia 2013

Off Festival 2013 - Na co się wybrać. Lemiszowy poradnik. Part III

NIEDZIELA

How How vs Babadag

Oba projekty ładne, wybiorę jednak How How.



Gówno vs Ampacity

Chłopaki z Gówna są mega spoko, wiem jak ważny jest dla nich występ na WIELKIEJ SCENIE więc głupio byłoby mi go przepuścić. Jakby co Ampacity też daje radę.



Rebeka vs Sam Amidon

Rebeke widziałem już bilion razy więc wybieram Sama z banjo.



Tres B vs Autre Ne Venut

Nie wiem, chyba Tres B. Wychodzi ze mnie GITAROWY KONSERWATYSTA. Może zacznę pisać do Teraz Rocka.



Japandroids vs John Grant

Japandroids widziałem chyba ze dwa razy i nigdy mnie nie rozwalili ale wiem, że będę musiał iść na ten koncert. Wiem, że mnie tam wszyscy wyciągniecie. Może nie będzie tak źle jak ostatnio.



Molesta vs Fucked Up

Jeden z większych dylematów tegorocznego Offa. Z jednej strony Slayer polskiego rapu ze swoim najlepszym albumem z drugiej zespół, który chcę zobaczyć już od bardzo dawna. Pomóżcie. Póki co chyba wybieram Fucked Up.



Super Girl & Romantic Boys vs Thee Oh Sees

Podziemna plotka mówi, że podobno Super Girl & Romantic Boys mają niedługo zagrać na Rozbracie. Odpuszczam zatem ich koncert i wybieram się na garażową zagładę w wykonaniu Thee Oh Sees.



Deerhunter vs Fire!

Fire! To naprawdę ciekawy jazz, przegrywają niestety w moim prywatnym rankingu z Deerhunterem - jednym z najwybitniejszych współczesnych trve indie składów. Ps: pozdro dla Łukaszka - idziemy pod scenę.



Goat vs Eric Copeland

Wybieram skandynawski Afrobeat. To musi być dobre na żywo skoro niszczy już na albumie.



My Bloody Valentine vs Mykki Blanco

No dobra, muszę tu coś pisać?



John Talabot vs Veronica Falls

Prawdopodobnie wyjdę kompletnie zniszczony emocjonalnie po koncercie MBV. Trudno przewidzieć na co będę mieć bardziej ochotę, wydaje mi się, że może wygrać John Talabot. Z drugiej strony...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz