środa, 21 sierpnia 2013
Jakub Lemiszewski - 30 Minut
Rzecz powstała w ramach “projektu 30” gdzie każdy z uczestników miał 30 dni na nagranie 30 minutowej płyty. “30 minut” to wyprawa w świat wspomnień i wyobraźni. Maluchy na ulicach i głowa w chmurach. Dosyć zróżnicowane stylistycznie. Trudne do prostego otagowania.
01 '91
02 Wspomnienia Grzesia
03 Niedzielne Popołudnie
04 Niepewność
05 My Dirty Shoes
06 Diana VHS
07 Crack House
08 Video Violence
09 Disco
10 Fałszywa Próżnia
11 Honey Girl
Download
sobota, 17 sierpnia 2013
czwartek, 1 sierpnia 2013
Off Festival 2013 - Na co się wybrać. Lemiszowy poradnik. Part III
NIEDZIELA
How How vs Babadag
Oba projekty ładne, wybiorę jednak How How.
Gówno vs Ampacity
Chłopaki z Gówna są mega spoko, wiem jak ważny jest dla nich występ na WIELKIEJ SCENIE więc głupio byłoby mi go przepuścić. Jakby co Ampacity też daje radę.
Rebeka vs Sam Amidon
Rebeke widziałem już bilion razy więc wybieram Sama z banjo.
Tres B vs Autre Ne Venut
Nie wiem, chyba Tres B. Wychodzi ze mnie GITAROWY KONSERWATYSTA. Może zacznę pisać do Teraz Rocka.
Japandroids vs John Grant
Japandroids widziałem chyba ze dwa razy i nigdy mnie nie rozwalili ale wiem, że będę musiał iść na ten koncert. Wiem, że mnie tam wszyscy wyciągniecie. Może nie będzie tak źle jak ostatnio.
Molesta vs Fucked Up
Jeden z większych dylematów tegorocznego Offa. Z jednej strony Slayer polskiego rapu ze swoim najlepszym albumem z drugiej zespół, który chcę zobaczyć już od bardzo dawna. Pomóżcie. Póki co chyba wybieram Fucked Up.
Super Girl & Romantic Boys vs Thee Oh Sees
Podziemna plotka mówi, że podobno Super Girl & Romantic Boys mają niedługo zagrać na Rozbracie. Odpuszczam zatem ich koncert i wybieram się na garażową zagładę w wykonaniu Thee Oh Sees.
Deerhunter vs Fire!
Fire! To naprawdę ciekawy jazz, przegrywają niestety w moim prywatnym rankingu z Deerhunterem - jednym z najwybitniejszych współczesnych trve indie składów. Ps: pozdro dla Łukaszka - idziemy pod scenę.
Goat vs Eric Copeland
Wybieram skandynawski Afrobeat. To musi być dobre na żywo skoro niszczy już na albumie.
My Bloody Valentine vs Mykki Blanco
No dobra, muszę tu coś pisać?
John Talabot vs Veronica Falls
Prawdopodobnie wyjdę kompletnie zniszczony emocjonalnie po koncercie MBV. Trudno przewidzieć na co będę mieć bardziej ochotę, wydaje mi się, że może wygrać John Talabot. Z drugiej strony...
How How vs Babadag
Oba projekty ładne, wybiorę jednak How How.
Gówno vs Ampacity
Chłopaki z Gówna są mega spoko, wiem jak ważny jest dla nich występ na WIELKIEJ SCENIE więc głupio byłoby mi go przepuścić. Jakby co Ampacity też daje radę.
Rebeka vs Sam Amidon
Rebeke widziałem już bilion razy więc wybieram Sama z banjo.
Tres B vs Autre Ne Venut
Nie wiem, chyba Tres B. Wychodzi ze mnie GITAROWY KONSERWATYSTA. Może zacznę pisać do Teraz Rocka.
Japandroids vs John Grant
Japandroids widziałem chyba ze dwa razy i nigdy mnie nie rozwalili ale wiem, że będę musiał iść na ten koncert. Wiem, że mnie tam wszyscy wyciągniecie. Może nie będzie tak źle jak ostatnio.
Molesta vs Fucked Up
Jeden z większych dylematów tegorocznego Offa. Z jednej strony Slayer polskiego rapu ze swoim najlepszym albumem z drugiej zespół, który chcę zobaczyć już od bardzo dawna. Pomóżcie. Póki co chyba wybieram Fucked Up.
Super Girl & Romantic Boys vs Thee Oh Sees
Podziemna plotka mówi, że podobno Super Girl & Romantic Boys mają niedługo zagrać na Rozbracie. Odpuszczam zatem ich koncert i wybieram się na garażową zagładę w wykonaniu Thee Oh Sees.
Deerhunter vs Fire!
Fire! To naprawdę ciekawy jazz, przegrywają niestety w moim prywatnym rankingu z Deerhunterem - jednym z najwybitniejszych współczesnych trve indie składów. Ps: pozdro dla Łukaszka - idziemy pod scenę.
Goat vs Eric Copeland
Wybieram skandynawski Afrobeat. To musi być dobre na żywo skoro niszczy już na albumie.
My Bloody Valentine vs Mykki Blanco
No dobra, muszę tu coś pisać?
John Talabot vs Veronica Falls
Prawdopodobnie wyjdę kompletnie zniszczony emocjonalnie po koncercie MBV. Trudno przewidzieć na co będę mieć bardziej ochotę, wydaje mi się, że może wygrać John Talabot. Z drugiej strony...
Off Festival 2013 - Na co się wybrać. Lemiszowy poradnik. Part II
SOBOTA
Semantik Punk vs Frozen Bird
O ile będzie mi się chciało iść o tej porze na koncerty wybiorę zdecydowanie Semantik Punk. Dużo słyszałem o tej kapeli i jej charakterystycznym brzmieniu. Frozen Bird niestety nie ma nic szczególnie interesującego do pokazania.
Trupa Trupa vs Piotr Kurek
Zdecydowanie Piotr Kurek. Miałem na jego koncert wybrać się już sto razy teraz już nie mam wymówki. Wszystkie projekty Kurka brzmią świeżo i ponętnie, zakładam, że jego występ będzie co najmniej ok.
Bisz/B.O.K vs Nathalie and the Loners
Chyba wybiorę Natalię, mimo, że ostatnio w końcu przekonałem się do rapsów [w sumie za sprawą Molesty]. Żaden z zespołów grających o tej porze nie rozsadza czaszki ale kto wie, na żywo niektóre rzeczy mogą zaskoczyć.
Ul/KR vs Furia
FURIA!!! Nie rozumiem tego megahajpu na UL/KR.
Metz vs Glass Animals
No dobra, tutaj nie mam już najmniejszego cienia wątpliwości. Między innymi dla Metz jadę na ten festiwal. Jak to nie będzie dobry koncert to stawiam browary wszystkim uczestnikom Offa. Wyczuwam możliwą powtórkę z Pissed Jeans.
Merchandise vs KTL
Merchandise to zespół, który chcę zobaczyć już od momentu gdy usłyszałem ich po raz pierwszy 3 lata temu. Świeże spojrzenie na shoegaze, świetne kompozycje, odrębny, zimny psychodeliczny klimat. KTL brzmi ciekawie jednak przegrywa w przedbiegach z Merchandise.
The Paradise Bangkok Molam International vs Jens Lekman
Wybieram egzotykę.
Brutal Truth vs Mark Fell
Hipstery niech idą się hipstrzeyć przy zimnych dźwiękach. Ja wybieram piekło w wykonaniu Brutal Truth. No kurwa to będzie miazga.
The Walkmen vs Julia Holter
W sumie dylemat, wygrywa jednak The Walkmen. Z prostego powodu - ich koncert na dużej scenie o 22:00 będzie po prostu idealnym miejscem dla tego zespołu.
Bohren Und Der Club Of Gore vs Skalpel
Oba projekty mają u mnie wysokie notowania. Wybiorę jednak Bohren Und Der Club Of Gore, ponieważ szanse, że zobaczę Skalpel na żywo poza Offem są całkiem spore.
GY!BE vs Rudi Zygadlo
Widziałem już kiedyś GY!BE z tym, że tak koszmarnie nagłośnione, że nie wiem czy można uznać to za pełną obecność na gigu. Mam zamiar to nadrobić. Jeśli będą przesadnie przynudzać wybiorę się na Rudiego bo brzmi to całkiem ciekawie.
Austra vs Zeni Geva
Na Austrę pójdą wszystkie studentki ASP w promieniu kilkunastu kilometrów. Ja pójdę posłuchać co ma do zaoferowania Zeni Geva, wrzucałem ich tu kiedyś dawno temu.
Holy Other vs Circle
Holy Other. Dobry koniec CIĘŻKIEGO dnia.
Semantik Punk vs Frozen Bird
O ile będzie mi się chciało iść o tej porze na koncerty wybiorę zdecydowanie Semantik Punk. Dużo słyszałem o tej kapeli i jej charakterystycznym brzmieniu. Frozen Bird niestety nie ma nic szczególnie interesującego do pokazania.
Trupa Trupa vs Piotr Kurek
Zdecydowanie Piotr Kurek. Miałem na jego koncert wybrać się już sto razy teraz już nie mam wymówki. Wszystkie projekty Kurka brzmią świeżo i ponętnie, zakładam, że jego występ będzie co najmniej ok.
Bisz/B.O.K vs Nathalie and the Loners
Chyba wybiorę Natalię, mimo, że ostatnio w końcu przekonałem się do rapsów [w sumie za sprawą Molesty]. Żaden z zespołów grających o tej porze nie rozsadza czaszki ale kto wie, na żywo niektóre rzeczy mogą zaskoczyć.
Ul/KR vs Furia
FURIA!!! Nie rozumiem tego megahajpu na UL/KR.
Metz vs Glass Animals
No dobra, tutaj nie mam już najmniejszego cienia wątpliwości. Między innymi dla Metz jadę na ten festiwal. Jak to nie będzie dobry koncert to stawiam browary wszystkim uczestnikom Offa. Wyczuwam możliwą powtórkę z Pissed Jeans.
Merchandise vs KTL
Merchandise to zespół, który chcę zobaczyć już od momentu gdy usłyszałem ich po raz pierwszy 3 lata temu. Świeże spojrzenie na shoegaze, świetne kompozycje, odrębny, zimny psychodeliczny klimat. KTL brzmi ciekawie jednak przegrywa w przedbiegach z Merchandise.
The Paradise Bangkok Molam International vs Jens Lekman
Wybieram egzotykę.
Brutal Truth vs Mark Fell
Hipstery niech idą się hipstrzeyć przy zimnych dźwiękach. Ja wybieram piekło w wykonaniu Brutal Truth. No kurwa to będzie miazga.
The Walkmen vs Julia Holter
W sumie dylemat, wygrywa jednak The Walkmen. Z prostego powodu - ich koncert na dużej scenie o 22:00 będzie po prostu idealnym miejscem dla tego zespołu.
Bohren Und Der Club Of Gore vs Skalpel
Oba projekty mają u mnie wysokie notowania. Wybiorę jednak Bohren Und Der Club Of Gore, ponieważ szanse, że zobaczę Skalpel na żywo poza Offem są całkiem spore.
GY!BE vs Rudi Zygadlo
Widziałem już kiedyś GY!BE z tym, że tak koszmarnie nagłośnione, że nie wiem czy można uznać to za pełną obecność na gigu. Mam zamiar to nadrobić. Jeśli będą przesadnie przynudzać wybiorę się na Rudiego bo brzmi to całkiem ciekawie.
Austra vs Zeni Geva
Na Austrę pójdą wszystkie studentki ASP w promieniu kilkunastu kilometrów. Ja pójdę posłuchać co ma do zaoferowania Zeni Geva, wrzucałem ich tu kiedyś dawno temu.
Holy Other vs Circle
Holy Other. Dobry koniec CIĘŻKIEGO dnia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)