niedziela, 1 stycznia 2012

Dobre A Polskie: Kaseciarz



Nie wiadomo skąd, nagle, w moje smutne noise rockowe serduszko została wlana nadzieja. Oto na dysku twardym mojego komputera wylądował materiał absolutnie świeży, słoneczny i fantastyczny. Mowa o debiutanckiej płycie Kaseciarza. Młody zespół z małopolski gra tak jak jeszcze nikt w tym kraju (poza Social Cream hłe hłe). Obskurny surf rock miesza się tu ze słonecznymi lo-fi melodiami a w drugiej części albumu z brzmieniowymi eksperymentami w duchu Ścianki i Sonic Youth. Kaseciarz nagrał materiał dużo lepszy i świeższy niż wszystkie amerykańskie lo-fi gwiazdki z piczforka razem wzięte. Z resztą sami się przekonajcie. Kaseciorz pany!

Bandcamp

PS: chłopaki, liczę na wspólny koncert w Poznaniu kiedyś-tam!

2 komentarze:

  1. Ciekaw jestem jak w przyszłości Kaseciarz ogarnie kwestię brzmienia. Ciągle nie wiem, czy to siła tego albumu czy słabość.

    ps1. Wujku mam wielką prośbę o gadżet etykiety. W zarządzaniu blogiem: Układ: Dodaj gadżet "etykiety": Edycja: Zaznacz: Wszystkie etykiety,
    Alfabetycznie, Lista, Pokaż liczbę postów na etykietę.
    THX

    ps2. na blogu nie natknąłem się na wzmiankę o nieistniejącej już izraelskiej Caruselli. Polecam gorąco. http://www.youtube.com/watch?v=MgoaEpndlgk

    OdpowiedzUsuń